Opinia niepotwierdzona zakupem
Dzisiejsza recenzja dotyczy drugiego tomu cyklu „Echo” autorstwa Marcela Mossa, zatytułowanego „Zaginieni”. Jest to kontynuacja poprzedniej części, dlatego zanim sięgniecie po ten tytuł, zachęcam do zapoznania się z pierwszą częścią. Na stronach poświęconych tej pozycji znajdziecie doskonały opis, który przybliży Wam fabułę.
Miał to być weekend tylko we dwoje nad Jeziorem Białe, a stał się tragedią, która głęboko wpłynie na psychikę pokrzywdzonych. Jak zareagowalibyście, gdyby po napadzie na Wasz namiot okazało się, że Waszego partnera lub partnerki nie ma?! Co tak naprawdę wydarzyło się nad jeziorem? Czy partner/partnerka żyje? Przed Wami „towarzystwo wzajemnej adoracji” czyli Rafał, Jacek, Filip (mąż Gabrieli), Gabriela i inni. Autor wykreował każdego z tych bohaterów w sposób, który sprawia, że nie wiadomo, który z nich skrywa większą tajemnicę, a który ma cięższą przeszłość i traumę.
Będziemy śledzić dalsze losy Sandry i Igiego. Zaginiona siostra Sandry (Lena) oraz Tymon (młodszy brat Igiego), który cztery lata temu zniknął bez śladu. Nie zdradzę, czy udało się odnaleźć zaginionych, ale akcji na pewno Wam nie zabraknie. Z każdym rozdziałem odkryjecie nowe tajemnice, lepiej poznacie bohaterów, a może nawet będziecie współczuć im lub nie pałać do nich sympatią. Agencja Echo, kierowana przez detektywa Ignacego „Igi” Sznydera oraz Sandrę Milton, którzy stali się moimi ulubieńcami, będzie miała ręce pełne roboty. Ich dialogi momentami były tak fantastyczne, że dawały poczucie realizmu, które sprawiało, że chciało się być w ich towarzystwie, że mogliby być waszymi przyjaciółmi.
„Zaginieni” to powieść, która dostarcza wielu emocji i zmusza do refleksji. Kto z nas zakłada, że nic złego nam się nie przydarzy, że porwania, molestowania, handel ludźmi, zabójstwa, niesprawiedliwość sądowa i traumy to tylko tematy z telewizji? Takie myślenie może nas w pewnym momencie zaskoczyć i będzie płacz, zgrzytanie zębami. Książka w pewien sposób ukazuje realia naszego kraju i świata. Te wszystkie okrucieństwa mają miejsce, co jest naprawdę przerażające.
Znam opinie innych czytelników (czego nie robię prawie nigdy) i wiem, że niektórym ta książka się nie spodobała, ale mnie ogromnie wciągnęła. Lubię każdą książkę autora, ponieważ opisuje nasze realia, czasy, w jakich żyjemy, oraz to, na co często nie zwracamy uwagi, a powinniśmy! To kolejny thriller psychologiczny, który wciąga od pierwszej strony. Jak zwykle u Mossa, fabuła rozwija się w dynamicznym tempie, pełna jest zwrotów akcji i emocjonalnych napięć. Zakończenie powieści budzi we mnie mieszane uczucia. To nie jest wada dla książki wręcz przeciwnie, ale sprawia, że w głowie pojawia się myśl „hmm…”? Cykl składa się z pięciu tomów to sprawia, że ręce mnie swędzą, by sięgnąć po następny tom. To trochę jak oglądanie nowego serialu z myślą, że obejrzy się tylko jeden lub dwa odcinki, a nim się zorientujesz, kontynuujesz następny sezon.
Gratuluję autorowi książki, a Was zachęcam do jej lektury.
2025-01-01Book_, Kołobrzeg