Nowość
Odsłony Cata. Stanisław Mackiewicz w listach
Stanisław Cat-Mackiewicz żył, jak i pisał bez oglądania się na zmienne polityczne koniunktury i społeczne konwenanse. Ciąg korespondencji, głównie dotąd niepublikowanej, odsłania znanego ze swej bezkompromisowości pisarza i publicystę od strony prywatnej: pomiędzy głodem a wystawnym ucztowaniem, chorobą a erotycznym rozpasaniem, potępieniem a sławą. Autor bestsellerowych życiorysów Dostojewskiego i Stanisława Augusta Poniatowskiego ostrze pióra kieruje tym razem ku sobie, z godną podziwu szczerością, na bieżąco zdając sprawę z nadziei i rozczarowań, jakie towarzyszyły mu w powojennym środowisku emigracyjnym Londynu, a po powrocie w naznaczonej gomułkowską stabilizacją Warszawie. Jedyne, co mi pozostało, to to, że pisać mogę, powodując się własnym, a nie cudzym gustem. I tego sobie odebrać nie pozwolę! [Do Mieczysława Grydzewskiego, 25 października 1948] Jestem człowiekiem bez Ojczyzny, bez rodziny, bez zrozumienia w społeczeństwie. [] Na emigracji jest upiorzysko i ja byłem upiorem razem z upiorami, teraz przyjechałem do ludzi żywych, ale sam zostałem upiorem, zjawiskiem z tamtego świata. [Do Michała K. Pawlikowskiego, 6 marca 1961] Przyjechałem tutaj, aby przestrzec ten naród, by nie wierzył w możliwość pomocy ze strony państw zachodnich. Byłem wtedy opluwany przez emigrację jawnie, a przez tutejsze społeczeństwo tajnie. Nie chciałbym powracać na emigrację, do tego świata poniżanych upiorów. Tutaj jednak mnie zagłodzą. [Do Michała K. Pawlikowskiego, 6 listopada 1965] Tytuł
Odsłony Cata. Stanisław Mackiewicz w listach
Tytuł oryginalny
Odsłony Cata. Stanisław Mackiewicz w listach
Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych.