Biuro Obsługi Klienta +48 22 308 66 55 - Pn-Pt 8:00-14:00 - DARMOWA DOSTAWA już od 199 PLN
2025-11-26

"Dom babci" - rozmowa z Autorką. Czy ,,Boże Narodzenie to czas nowego początku”?

24 października ukazała się książka Beaty Agopsowicz ,,Dom babci” - w świątecznej szacie ze zdobionymi brzegami. Być może dzięki niej, przytaczając słowa autorki z rozmowy - będziemy potrafili dostrzegać piękno w codziennych chwilach, doceniać bliskość z innymi i odnajdywać siłę, nawet w trudnych momentach.

 

 Dom_babci

Lena przyjeżdża do domu swojego dzieciństwa do Rachowic na pogrzeb babci. Dawno tu nie była. Dlaczego?

Dziewczyna długo unikała powrotu do Rachowic, ponieważ to miejsce, choć pełne wspomnień związanych z ukochaną babcią, kryje też w sobie bolesne doświadczenia z przeszłości. Dom – zamiast dawać tylko ciepło – przypominał również o ranach, które nigdy do końca się nie zagoiły. Dopiero śmierć babci staje się momentem, w którym Lena musi zmierzyć się z tym, od czego latami uciekała.

Filiżanka na drewnianym stole, ukochane przez babcię książki, cisza… Śpieszmy się kochać ludzi?

Lena doświadcza bardzo ludzkiego, bolesnego żalu. Zatrzymuje się przy przedmiotach codziennych, które nagle nabierają ogromnej wagi – filiżanka, książki, cisza po kimś, kogo już nie ma. To właśnie wtedy dociera do niej, że nie zdążyła powiedzieć tylu rzeczy, że zabrakło odwiedzin i rozmów...

Słowo dom niesie z sobą wiele znaczeń. W Pani książce pełni rolę świadka rodzinnej historii?

Dokładnie tak. Dom w mojej książce to nie tylko budynek z cegieł i drewna, ale przede wszystkim nośnik pamięci. Dom ma swoją własną historię – niekiedy bolesną, niekiedy uzdrawiającą. W mojej powieści pokazuję, jak przeszłość wciąż wpływa na teraźniejszość.

 I miejsca, które łączy ludzi. Podczas jego remontu zawiązuje się przyjaźń między Leną a Pawłem. Kim jest ten mężczyzna?

Paweł to postać, która uosabia spokój i prostotę. Po studiach i kilku latach pracy w korporacji zdecydował się wrócić na wieś. Zamiast wielkomiejskiego zgiełku wybrał ciszę i kontakt z rzeczami trwałymi – starymi meblami, którym z pasją przywraca nowe życie. Jest człowiekiem uczynnym, chętnie pomaga starszym mieszkańcom w drobnych naprawach, dzięki czemu zdobył ich sympatię i szacunek. To osoba ciepła, choć trochę samotna – w jego otoczeniu brakuje ludzi w podobnym wieku, zwłaszcza tych, którzy byliby wolni i gotowi na bliskość. Jego relacja z Leną rodzi się więc naturalnie, z potrzeby rozmowy, wspólnego działania i wzajemnego zrozumienia.

Lena znajduje na strychu pamiętnik babci i listy od nieznanych adresatów. Czy tajemnica rodzinna, którą ostatecznie odkrywa oparta jest na rzeczywistych wydarzeniach?

Nie, to fikcja literacka. Chciałam stworzyć historię, która poruszy czytelnika i pozwoli mu wejść w świat tajemnic, jakie mogą kryć się w każdej rodzinie. Mam nadzieję, że powieść nie staje się przez to mniej interesująca.

Sądzi Pani, że należy dążyć do poznania przeszłości rodziny? Czy ułatwia to znalezienie odpowiedzi na pytania ,,kim jesteśmy i dokąd zmierzamy”?

Tak, zdecydowanie. Poznawanie historii własnej rodziny to nie tylko ciekawość, ale droga do zrozumienia siebie. Mnie fascynuje odkrywanie historii tych, którzy byli przed nami – każdy sekret, opowieść czy przedmiot może pomóc zrozumieć, skąd pochodzimy i jak nasze korzenie kształtują to, kim jesteśmy dzisiaj. Czasami jest to bolesne, czasami piękne, ale zawsze ubogacające. W moim życiu też był taki moment, gdy mój mąż zaczął odkrywać swoje ormiańskie korzenie. To doświadczenie pokazało mi, jak wiele możemy się dowiedzieć o własnej tożsamości, kiedy zadamy sobie trud, by spojrzeć wstecz. W „Domu babci” właśnie to odkrywanie historii prowadzi Lenę do głębszego zrozumienia siebie i swojej rodziny.

Cytując książkę: ,,Boże Narodzenie to czas nowego początku”. Wierzy Pani w nowe początki?

Zdecydowanie tak. Wierzę, że zawsze można zacząć od nowa – niezależnie od wieku, życiowych doświadczeń czy porażek. Nowe początki dają szansę na zmianę, refleksję i budowanie życia w zgodzie z tym, kim naprawdę jesteśmy.

Czego chciałaby Pani życzyć swoim czytelnikom?

Chciałabym wszystkim życzyć niegasnącej nadziei oraz pozytywnego spojrzenia na siebie i swoje życie. Abyśmy potrafili dostrzegać piękno w codziennych chwilach, doceniać bliskość z innymi i odnajdywać siłę, nawet w trudnych momentach.

Rozmawiała

Magda Kaczyńska

 11zon_cropped

Beaty Agopsowicz z wykształcenia jest pedagożką, doradczynią życia rodzinnego, mediatorką sądową. Mieszka w mieście, ale tęskni do małego domku na wsi. Uwielbia czytać, biegać po deszczu i patrzeć w chmury. Ma w dorobku wiele powieści, w tym: Pensjonat nad Dunajcem, Trudne wybory miłości, Znów kocham!Kresowa miłośćKresowe nadziejeDajmy sobie nową szansęStrata.

Polecane

pixel